Cyfrowy podpis w aparatach Sony – certyfikat autentyczności zdjęć

Cyfrowy podpis w aparatach Sony – certyfikat autentyczności zdjęć

W erze, gdzie rzeczywistość miesza się ze światem wirtualnym, obrazy kształtują naszą narrację. Jednak czy możemy być pewni, że to, co widzimy jest prawdziwe? W otoczeniu fotomontażu i manipulacji, gdzie prawie każde zdjęcie poddane jest retuszom, pojawia się ważny aspekt – autentyczność.  A gdyby tak mieć stuprocentową pewność, że zdjęcie jest oryginalne, bez żadnych manipulacji? Sony znalazło na to sposób.

 

  1. Zdjęcia generowane przez sztuczną inteligencję (AI)
  2. Obrazy AI – przeważający trend
  3. Cyfrowy podpis Sony – cyfrowy odcisk palca fotografa
  4. Narzędzie atrybucji w Photoshopie
  5. Leica M-11P – zdjęcia z certyfikatem autentyczności
  6. Cyfrowy podpis w smartfonach
  7. Podsumowanie

 

 

Zdjęcia generowane przez sztuczną inteligencję (AI)

Retuszowanie czy przerabianie zdjęć to jedno. Do tego wszystkiego dochodzi aspekt generowania zdjęć przez sztuczną inteligencję. AI nieustannie poszerza horyzonty możliwości w różnych dziedzinach, a generowanie zdjęć, które wizualnie udają zdjęcia wykonane przez profesjonalnych fotografów, stanowi jedno z coraz bardziej powszechnych zastosowań. Współczesne technologie są zdolne do tworzenia realistycznych zdjęć, które trudno odróżnić od tych wykonanych przez człowieka. 

Według raportu Europolu do 2026 r. 90% obrazów w Internecie będzie stworzonych przez sztuczną inteligencję. Tylko do tej pory AI wygenerowało więcej obrazów (ponad 15 miliardów!), niż fotografowie od początku istnienia fotografii.

 

Obrazy AI – przeważający trend

Generowanie obrazów za pomocą sztucznej inteligencji AI staje się dominującym trendem ze względu na jej przełomowy wpływ na różne branże, jak zwiększenie wydajności czy automatyzacji wielu obszarów. 

I nie ulega wątpliwościom, że generowanie zdjęć przez AI otwiera drzwi do niezliczonych możliwości, ale jednocześnie stawia przed nami ważne pytania dotyczące etyki, odpowiedzialności i regulacji prawnych. Manipulowane obrazy stanowią poważny problem w dzisiejszym społeczeństwie informacyjnym, gdzie ich wpływ wykracza poza granice tradycyjnego użytkowania mediów. Nie tylko przyczyniają się do dezinformacji, ale podważają ogólne zaufanie opinii publicznej do zdjęć, co może mieć poważne skutki dla branży fotograficznej. Istotny jest również wpływ na prawo autorskie, gdyż trudno określić, kto jest autorem zdjęcia wygenerowanego przez AI. Czy jest nim twórca algorytmu, osoba operująca AI, czy sama maszyna? Wszystko to skłania do opracowywania środków zaradczych, takich jak technologie anty-AI. 

Rozwiązanie problemu, przynajmniej w pewnym stopniu, znalazło Sony. Technologiczny gigant wprowadza nową funkcję cyfrowego podpisu, który ma być osadzony w metadanych zdjęcia.

 

Cyfrowy podpis Sony

 

Cyfrowy podpis Sony – cyfrowy odcisk palca fotografa

Technologia cyfrowego podpisu wprowadzona przez Sony opiera się na zaawansowanych metodach kryptografii do zabezpieczania zdjęć. Kiedy aparat robi zdjęcie, technologia cyfrowego podpisu używa unikalnego klucza, który jest zapisany w aparacie. Po zrobieniu zdjęcia aparat automatycznie generuje podpis, który jest dołączany do metadanych zdjęcia: szczegółowe informacje, takie jak sygnatura czasowa i konkretny model aparatu. Każda modyfikacja zdjęcia będzie generowała zmiany w kluczu. Sony zakończyło już dokładne testy tej technologii, jednak szczegóły procesu testowania pozostają nieujawnione.

W celu testowania i wdrożenia technologii, Sony współpracowało zarówno z Associated Press jak i Camera Bits, firmą stojącą za oprogramowaniem do sortowania zdjęć Photo Mechanic. 

Podpis ma spełniać wymogi Coalition for Content Provenance and authenticity (C2PA). Jest to otwarty organ ds. standardów technicznych, którego celem jest rozwiązanie problemu rozpowszechniania wprowadzających w błąd informacji w Internecie poprzez opracowanie standardów technicznych potwierdzania źródła i historii treści cyfrowych. To właśnie dzięki współpracy z Sony powstały standardy w zakresie śledzenia edycji i manipulacji zdjęciami. Jak zapowiadają - jest to dopiero początek zmian w poświadczaniu autentyczności cyfrowej.

W świecie, w którym obrazy można łatwo edytować, autentyczność zdjęć staje się bardziej ceniona. Fotografie z cyfrowym podpisem mogą być postrzegane jako bardziej wartościowe, zwłaszcza w branżach, gdzie wiarygodność jest kluczowa. 

 

Kiedy Sony wprowadzi cyfrowy podpis

Sony wprowadzi tę funkcję do swojej najnowszej oferty aparatów, w tym do niedawno zaprezentowanych modeli Alpha, takich jak Alpha 9 III, Alpha 1 i Alpha 7S III. Funkcja będzie dostępna dzięki aktualizacji oprogramowania, która ma zostać wydana wiosną 2024 r. Oznacza to, że obecni użytkownicy tych modeli aparatów będą mogli skorzystać z tej funkcji po zaktualizowaniu oprogramowania, bez konieczności zakupu nowego sprzętu. Aktualizacja oprogramowania odbywa się przez pobranie pliku z aktualizacją na komputer, a następnie przeniesieniu go przez kartę pamięci lub kabel USB do aparatu. 

 

Tylko dla użytkowników profesjonalnych

W sieci pojawiła się informacja, że to rozwiązanie będzie przeznaczone tylko dla użytkowników profesjonalnych. Nie jest dokładnie jasne w jaki sposób Sony będzie to ograniczenie egzekwować. Być może w przyszłości funkcja ta będzie obejmowała wyłącznie droższe, bardziej zaawansowane modele aparatów, skierowane do profesjonalnych fotografów.

 

Cyfrowy podpis Sony 

 

Narzędzie atrybucji w Photoshopie

Technologia poświadczania historii edycji zdjęć pojawiła się już wcześniej. W 2020 r. firma Adobe dodała narzędzie atrybucji do programu Photoshop, które rejestruje każdą zmianę dokonaną w obrazie do jego metadanych, wraz z imieniem i nazwiskiem osoby dokonującej tych zmian. Jednak istnieje pewna luka w tej technologii: użytkownicy Photoshopa mają możliwość nie włączania funkcji śledzenia zmian, a obraz opuszcza aplikację z tak samo krótką historią, jaką miał w momencie otwarcia.

W przeciwieństwie do tego, technologia cyfrowego podpisu Sony działa na poziomie aparatu, więc oznaczenie kryptograficzne jest dodawane bezpośrednio do obrazu w momencie jego utworzenia. Dzięki temu, że podpis jest osadzony w pliku od początku, zapewnia ciągłą i niezmienną atrybucję od momentu jego wykonania i podąża wraz z obrazem nawet po opuszczeniu aparatu i otwarciu go w programie graficznym.

 

Leica M-11P – zdjęcia z certyfikatem autentyczności

Sony nie jest pionierem koncepcji technologii autentyczności w aparatach fotograficznych. Pod koniec października Leica wprowadziła na rynek własny aparat: M11-p, który również wykorzystuje technologię autentyczności. Na każde zdjęcie nanosi unikalną etykietę zawierającą informacje o dacie wykonania i wszelkich wprowadzonych zmianach.

Niestety wysoki koszt aparatu może ograniczać dostępność tej funkcji, zwłaszcza dla amatorów. Być może technologia ta z czasem stanie się bardziej powszechna i zainspiruje także inne firmy do opracowania własnych wersji technologicznych dla aparatów również ze średnich i niższych półek cenowych.

 

Cyfrowy podpis w smartfonach

Sony planuje wprowadzić technologię cyfrowego podpisu w swoich przyszłych flagowych smartfonach Xperia, w tym w modelach Xperia 1 VI i Xperia 5 VI. System ma działać analogicznie do tego wprowadzonego do lustrzanek. Wraz z upowszechnieniem tej technologii, możemy spodziewać się nowej ery bezpiecznego i autentycznego tworzenia i udostępniania treści. Ten znaczący krok zrobiony przez Sony w kierunku bezpiecznego cyfrowego świata, być może zachęci również innych producentów do przyjęcia podobnych rozwiązań.

 

Podsumowanie

Technologia opracowana przez Sony wydaje się być obiecująca. Jednak, jak w przypadku każdej nowej technologii, jej efekty i skuteczność pokaże czas. Kluczowym czynnikiem będzie sprawdzenie, jak poradzi sobie w różnych scenariuszach, np. podczas zaawansowanej edycji czy transmisji plików. Istotną kwestią będzie też prywatność i bezpieczeństwo danych osobowych. W przypadku ich wycieku, prywatność fotografów mogłaby zostać znacznie naruszona. A niesie to za sobą wiele zagrożeń, szczególnie w sytuacjach, gdzie anonimowość fotografów jest niezbędna.

Wprowadzenie cyfrowych podpisów może również rodzić pytania dotyczące własności i kontroli nad zdjęciami. Na przykład, jeśli obraz zostanie podpisany cyfrowo przez jedną osobę, ale prawa do niego są własnością innej, mogą powstać spory prawne dotyczące własności treści. Koncepcja ta rodzi również wątpliwości w kontekście prawa do zapomnienia. Prawo do bycia zapomnianym pozwala na usunięcie danych osobowych z baz danych wszelkich podmiotów. Usunięcie cyfrowego podpisu, według zapowiedzi, ma być niemożliwe. Zarządzanie tymi zagrożeniami będzie wymagało starannego rozważenia kwestii prywatności, bezpieczeństwa i regulacji prawnych zarówno przez producentów, jak i użytkowników.

Wreszcie – to jak zostanie przyjęta przez branżę i czy inne firmy podejmą podobne kroki wdrażania własnych rozwiązań. To, co wydaje się obiecujące w teorii, często w praktyce napotyka na różne wyzwania, ale z osądem wstrzymajmy się do wiosny.

Kategorie
Ostatnio na blogu
Najlepsze smartfony 2025 – TOP 5

W naszym rankingu znajdziesz najlepsze modele, które wyróżniają się wydajnością, świetnymi aparatami i nowoczesnym designem. Dowiedz się, jaki smartfon kupić w 2025 roku i sprawdź dostępne opcje w AB Foto.

Ranking drukarek 3D 2025 – najlepsze modele

Druk 3D nigdy wcześniej nie był tak dostępny! Sprawdź nasz ranking najlepszych drukarek 3D – od modeli dla początkujących po urządzenia dla profesjonalistów i miłośników figurek. Dowiedz się, które drukarki oferują najwyższą precyzję, dużą prędkość druku i najlepszy stosunek jakości do ceny.

Archiwum
nie pon wto śro czw pią sob
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Popularne tagi
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium